Polska może skorzystać na rozwoju turystyki medycznej, a jest o co walczyć
Turystyka to bardzo szerokie pojęcie, które swym zasięgiem obejmuje podróże biznesowe, krajoznawcze, pielgrzymki czy wyjazdy związane z chęcią uczestnictwa w ważnych wydarzeniach. Coraz popularniejsza staje się również tzw. turystyka zdrowotna. Dla niektórych państw stała się ona ważnym sektorem gospodarki. Polska zyskuje na znaczeniu na globalnej mapie usług medycznych, ale potencjał możliwy do wykorzystania jest znacznie większy i można zrobić z niego użytek.
Pojecie globalnej wioski chyba już na stale zakorzeniło się w świadomości ludzi na całym świecie. Większość z nas zdaje sobie bowiem sprawę z możliwości, jakie stwarzają rozwinięty transport oraz nowe technologie z Internetem i podłączonymi do niego komputerami/smartfonami na czele. Przemieszczanie się z jednego krańca świata na drugi i natychmiastowe wyszukiwanie potrzebnych informacji nie stanowi dzisiaj większego problemu. Owa mobilność sprawia, że turystyka zdrowotna (składa się na nią nie tylko turystyka medyczna, ale też wizyty w uzdrowiskach i ośrodkach Spa) zyskuje na znaczeniu i generuje poważne zyski.
W gronie państw, które przyciągają zagranicznych pacjentów można dzisiaj wymienić m.in. Indie, Tajlandię oraz Turcję. W krajach tych przybyło wiele placówek medycznych z wysoko wykwalifikowanym personelem i dobrym sprzętem. Zainwestowano w marketing, dzięki czemu pojawiają się rzesze pacjentów z Europy, USA, rozwiniętych państw azjatyckich czy Bliskiego Wschodu. Oprócz wysokiego poziomu świadczonych usług olbrzymią rolę w rozwoju tego biznesu odgrywają również inne czynniki – przede wszystkim konkurencyjna cena. Nierzadko jest ona kilkadziesiąt procent niższa, niż w ojczyźnie turysty medycznego.
Pacjent może dzisiaj bez problemu znaleźć w Internecie strony poświęcone turystyce zdrowotnej i wyszukać atrakcyjną ofertę w kilkanaście minut. Wyspecjalizowane serwisy zapewniają nie tylko informacje i adresy, ale też wartościowe porady, a czasem nawet organizację wyjazdu. Biura podróży również wykorzystują nową modę i uzupełniają swoje katalogi o wyjazdy do specjalistycznych klinik, ośrodków rehabilitacyjnych czy centrów odnowy biologicznej. Wielką rolę odgrywa w tym przypadku odpowiedni marketing, ale sama promocja nie wystarczy – trzeba jeszcze mieć co promować, by zadowoleni pacjenci polecali daną placówkę rodzinie i znajomym. Jakie szanse na rozwój w tej branży ma Polska?
Od kilku lat w naszym kraju głośno dyskutuje się na temat wykorzystania krajowego potencjału usług medycznych. Nie brakuje nam świetnie wykształconego personelu znającego języki obce. Powstała nawet Izba Gospodarcza Turystyki Medycznej, która przy wsparciu władz centralnych i lokalnych chce rozwijać branżę. Aby to jednak osiągnąć konieczna jest modernizacja klinik (lub budowa nowych obiektów) oraz inwestycje w sprzęt medyczny, komputerowy i odpowiednie oprogramowanie.
Tomasz Grudzień, CompuGroup Medical Polska
Nowoczesne informatyczne systemy medyczne otwarte na świadczenie usług dla pacjentów – to standard na rynku medycznym europy zachodniej. Zagraniczni pacjenci z pewnością będą wymagali od naszych rodzimych placówek poziomu obsługi co najmniej zbliżonego do tego jaki mają w swoim kraju. Aby móc świadczyć usługi w tym zakresie niezbędne są rozwiązania, które z jednej strony gromadzą informacje o pacjencie, a z drugiej są w stanie dystrybuować je w bezpieczny sposób poza teren placówek medycznych. Możliwości jakie daje tutaj technologia są ogromne. Rozwiązania informatyczne stosowana w systemach HIS takich jak np. CGM CLININET (producent: CompuGroup Medical Polska) korzystają z zabezpieczeń stosowanych w bankowości więc pacjenci mogą być spokojni o swoje dane. Jednocześnie zastosowana w nich technologia webowa umożliwia pacjentom nieograniczony dostęp do swoich danych medycznych za pośrednictwem zwykłej przeglądarki internetowej. Obecnie coraz bardziej popularne stają się internetowe usługi dla pacjentów takie jak możliwość umawiania wizyt (eRejestracja) czy odbierania wyników badań bezpośrednio ze strony szpitala. Można to uznać za początek prawdziwej ery cyfryzacji służby zdrowa w Polsce. Z pewnością jest to też wyraźny znak dla naszych zagranicznych sąsiadów, że poziom obsługi medycznej w naszym kraju jest na europejskim poziomie i jakiekolwiek obawy związane z jakością leczenia w Polsce nie mają pokrycia w rzeczywistości – mówi Tomasz Grudzień z firmy CompuGroup Medical, działającej od dawna na arenie międzynarodowej.
Polska oferta medyczna może się okazać magnesem przyciągającym do naszego kraju turystów oraz ich pieniądze. Dotyczy to przede wszystkim Niemców, Skandynawów oraz Brytyjczyków. Należy zrobić wszystko, by korzystali oni z usług polskich placówek medycznych nie tylko dlatego, że są tańsze – rodzima medycyna musi się odznaczać najwyższym standardem i stawiać na nowe technologie. Pacjent powinien czuć, że jego wybór był jak najbardziej słuszny, a oferta jest godna uwagi w przyszłości i polecenia innym.