Wirus w kropelce GRYPA groźny wróg
Wysoka gorączka, dreszcze, bóle mięśni, uczucie rozbicia – wszyscy znamy te symptomy. Zwiastują grypę. Tej choroby nie warto lekceważyć. Powikłania mogą doprowadzić do zapalenia płuc, mięśnia sercowego, a nawet śmierci. Największy wzrost zachorowań na grypę epidemiolodzy odnotowują w okresie od września do kwietnia. Rozprzestrzenianiu się wirusa sprzyja jesienna plucha, duże skoki temperatury w ciągu doby, a także wiosenna odwilż.
Poznaj wroga
Grypa jest chorobą zakaźną, wywoływaną przez wirusy. Trudno z nią walczyć, ponieważ wirusy ulegają częstym mutacjom genetycznym. Dlatego praktycznie co roku, mamy do czynienia z nowym przeciwnikiem, a nasz układ immunologiczny musi uczyć się od nowa, jak go pokonać. Wirus przenosi się drogą kropelkową, np. poprzez kichnięcie, kaszel, a nawet zwykłą rozmowę z osobą chorą. Zarazić możemy się w każdym miejscu publicznym, gdzie jest duże skupisko ludzi: przedszkolu, szkole, szpitalu, środkach komunikacji miejskiej, galeriach handlowych. Najbardziej narażone są dzieci, osoby z osłabioną odpornością, starsze, a także pacjenci cierpiący na choroby przewlekłe. Dla tej grupy, grypa stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia i życia.
Przeziębienie czy grypa?
Oto jest pytanie, na które Hamlet zapewne szybko znalazłby odpowiedź, bo obie choroby trudno pomylić. Grypa rozwija się błyskawiczne i nagle. Towarzyszy jej gorączka powyżej 38 st. C, ból głowy i mięśni, suchy kaszel, skrajne wyczerpanie. Z kolei przeziębienie przebiega łagodnie, bez podwyższonej temperatury, kaszel jest wilgotny. Najbardziej dokuczliwy jest ból gardła i nieżyt nosa. Przeziębieniu bardzo rzadko towarzyszą powikłania, w grypie są one niestety częste. Objawy choroby ustępują średnio po tygodniu. Najdłużej utrzymuje się kaszel. Część osób po przechorowaniu grypy, odczuwa jeszcze przez niemal miesiąc osłabienie. Osoba chora zaraża innych już na 2-3 dni przed wystąpieniem objawów grypy, oraz od 3 do 5 dni po ich ustąpieniu. Aby ograniczyć zarażenia, Chory powinien unikać bliskiego kontaktu z otoczeniem, podczas kaszlu i kichania zasłaniać usta i nos chusteczką. Należy często myć i dezynfekować ręce, żeby pozbywać się wirusów ze skóry.
Groźne powikłania
Do najczęstszych powikłań po źle leczonej grypie należą: zapalenie oskrzeli, zatok, płuc, ucha, zaostrzenie się już istniejących chorób, np. astmy. Może dojść także do zapalenia mięśnia sercowego, nerwów lub mózgu. Te powikłania są groźne i mogą prowadzić nawet do śmierci. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) co roku na grypę i inne infekcje górnych dróg oddechowych choruje na świecie od 330 milionów do 1,575 miliarda ludzi. Umiera od 0,5-1 miliona ludzi. Te dane pokazują powagę sytuacji.
Profilaktyka
Lekarze często powtarzają, że lepiej zapobiegać, niż leczyć. Ale czy w przypadku grypy, istnieje jakakolwiek profilaktyka? Okazuje się, że tak. Jest nią budowanie odporności immunologicznej przez cały rok. Przepis jest bardzo prosty – trzeba prawidłowo się odżywiać, dbać o aktywność fizyczną, odpoczywać, wysypiać się, unikać picia zbyt dużych ilości alkoholu i ograniczyć palenie. W sezonie zachorowań, należy szczególną uwagę zwrócić na sposób ubierania. Chodzi o to, aby nie dopuścić do wyziębienia lub paradoksalnie przegrzania organizmu. Dobrym rozwiązaniem jest więc strój na „cebulkę”. Dzięki temu gdy robi się coraz cieplej, możemy pozwolić sobie na zdjęcie kolejnej bluzy czy swetra, a gdy jest chłodniej – założyć dodatkową warstwę.
Szczepienia
Zanim podejmiemy decyzję o szczepieniu, warto wcześniej porozmawiać z lekarzem. Zaburzenia odpornościowe, stosowanie niektórych leków, ciąża, mogą wykluczać możliwość przyjęcia szczepionki. Przeciwwskazaniem jest także uczulenie na białko z kurzego jaja. Celem szczepienia jest nie tylko uniknięcie zachorowania na grypę, ale przede wszystkim ograniczenie poważnych powikłań. Wirus grypy ulega mutacjom, dlatego skład szczepionek jest co roku aktualizowany. Niestety w Polsce szczepi się zaledwie od 5 do 8 procent populacji.
Pandemie grypy
Najbardziej znana „hiszpanka” pochłonęła w latach 1918-1919 ponad 50 mln ofiar na całym świecie, to więcej niż liczba ofiar I wojny światowej. Była to jedna z największych pandemii w historii ludzkości, zachorowało ok. 500 mln ludzi, czyli 1/3 populacji świata. Na grypę azjatycką w 1957 roku, zmarło niemal milion osób. Tyle samo ofiar pochłonęła w 1968 roku grypa Hong- Kong.
Anna Twardowska
Zespół ds. Komunikacji w Centrum Onkologii w Bydgoszczy