Utrata węchu a koronawirus. Czy istnieje tu jakaś zależność?
Utrata węchu jest uważana za jeden z głównych objawów COVID-19. Wyniki badań przeprowadzonych przez specjalistów z University of London i University of Reading (Wielka Brytania) zostały opublikowane na stronie internetowej The Conversation.
Początkowo sądzono, że wirus SARS-CoV-2 może niszczyć neurony węchowe, dlatego pacjent przestaje odczuwać smak i zapach jedzenia. Wniosek został oparty na fakcie, że receptory ACE2, które są wykorzystywane do przenoszenia koronawirusa, znajdują się na komórkach wyściełających górne drogi oddechowe. Jednak dalsze badania wykazały, że ACE2 nie są zlokalizowane bezpośrednio na neuronach węchowych, tylko na wspierających komórkach.
Lekarze odkryli, że koronawirus infekuje komórki wspierające i powoduje odpowiedź immunologiczną organizmu, co wywołuje obrzęk i stan zapalny zainfekowanego obszaru. W wyniku tego pacjent traci zmysł węchu, ale zdolność do odczuwania smaku i zapachu powraca po wyzdrowieniu.
W niektórych przypadkach przywrócenie zapachu może być bardzo powolne. Wynika to z faktu, że w wyniku zapalenia uszkadzane są nie tylko komórki wspierające, ale także neurony węchowe. Naukowcy zauważyli, że neurony są regenerowane przez organizm z zasobów komórek macierzystych znajdujących się w błonie śluzowej nosa.