Ujawniono nową drogę transmisji koronawirusa
Po raz pierwszy chińskim naukowcom udało się wyizolować żywy SARS-CoV-2 z kału pacjentów, co zwiększa prawdopodobieństwo przeniesienia poprzez wdychanie cząstek produktów odpadowych zakażonych koronawirusem.
W podobny sposób mieszkańcy budynku w Hongkongu zostali zainfekowani podczas wybuchu SARS w 2003 r. Artykuł naukowców został opublikowany w czasopiśmie „Emerging Infectious Diseases”.
Eksperci opisali przypadek COVID-19 u 78-letniego pacjenta w Wuhan. 17 stycznia pacjent został hospitalizowany z objawami, w tym gorączką, kaszlem i nieprawidłowym wynikiem tomografii komputerowej klatki piersiowej. 22 stycznia pacjent został poddany wentylacji mechanicznej, a 20 lutego zmarł. Wyniki reakcji łańcuchowej polimerazy z odwrotną transkrypcją wykazały, że próbki kału pobrane od 27 stycznia do 7 lutego zawierają wirusa. Ponadto, kał zawierał więcej wirusowego RNA niż rozmazy oddechowe.
Sferyczne cząstki wirusowe z kolczastymi „wzbogaconymi” białkami wykryto w próbkach. Naukowcy byli również w stanie wyizolować żywego wirusa z dwóch próbek kału pobranych od innych pacjentów. Zdaniem ekspertów, dowodzi to, że wirus zawarty w kale jest powszechną manifestacją COVID-19. Wskazuje to również na możliwość zakażenia drogą kałowo-doustną lub kałowo-aerozolową.