Tragiczna śmierć młodego lekarza z Opola. Koledzy medyka zadają ważne pytania
Śmierć Tomasza Olbrychta, 35-letniego neurochirurga z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu, wstrząsnęła środowiskiem medycznym miasta. Pytania o to, czy tragedii można było zapobiec, wciąż pozostają bez odpowiedzi.
Dr hab. Justyna Ziółkowska, profesor Wydziału Psychologii Uniwersytetu SWPS we Wrocławiu podkreśla, że czasami wystarczyłoby zapytać o samopoczucie, aby uratować komuś życie.
Wieść o śmierci młodego lekarza rozległa się 2 listopada, kiedy to ciało Tomasza Olbrychta zostało znalezione w jego mieszkaniu przy ul. Rejtana przez byłą partnerkę. Kolejne szokujące szczegóły pojawiły się, gdy rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu, Stanisław Bar opisał sytuację, w której lekarz został znaleziony z raną postrzałową na piersi, przy broni czarnoprochowej, na którą nie wymagane jest pozwolenie.
Śledczy na razie wykluczają udział osób trzecich w tym tragicznym zdarzeniu, stwierdzając, że mieszkanie było zamknięte od środka, a nie było żadnych śladów wtargnięcia. Oprócz pracy w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym, Tomasz Olbrycht był także wykładowcą na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Opolskiego. Jego śmierć pozostawiła kolegów i studentów w żałobie.
Warto zauważyć, że w mediach społecznościowych pojawiają się istotne pytania dotyczące atmosfery w miejscu pracy zmarłego lekarza. Czy tragedii można było uniknąć? Prof. Justyna Ziółkowska podkreśla, że czasem wystarczy zadanie pytania o samopoczucie, by uratować komuś życie. W kontekście psychologii samobójstw, podkreśla, że samobójstwo to proces, który często poprzedzają sygnały wysyłane przez osobę zainteresowaną odebraniem sobie życia. Zmiany w zachowaniu, obojętność, wycofanie się z życia społecznego – to sygnały, na które warto zwrócić uwagę.
Praca w służbie zdrowia, zwłaszcza w trudnych specjalizacjach, niesie ze sobą ogromny stres i presję. Prof. Justyna Ziółkowska zauważa, że lekarze, jako grupa zawodowa, często borykają się z problemami psychicznymi związanymi z wymogami pracy, nieregularnymi godzinami i brakiem czasu dla rodziny i przyjaciół.
Dodatkowym czynnikiem ryzyka, na który zwraca uwagę psycholożka, jest fakt, że mężczyźni w Polsce popełniają samobójstwa znacznie częściej niż kobiety. To wskazuje na potrzebę większej troski o zdrowie psychiczne mężczyzn i świadczy o konieczności podjęcia działań na rzecz prewencji w obszarze zdrowia psychicznego, szczególnie wśród pracowników służby zdrowia.