Nowe technologie zyskują na popularności. Także w medycynie
Jeszcze kilka lat temu słowa smartfon, tablet i aplikacja brzmiały (nie tylko w Polsce) dość egzotycznie. Od tego czasu sporo się jednak zmieniło i aktualnie przechodzimy kolejną rewolucję technologiczną. Tym razem można ją określić mianem „mobilnej”. Nowe urządzenia i programy stwarzają wielkie możliwości w kolejnych dziedzinach naszego życia. Na mariaż z sektorem IT zdecydowała się również branża medyczna.
Wiele osób nie wyobraża sobie już życia bez smartfona. Z badań, dotyczących naszego przywiązania do tych urządzeń, wynika, iż niedługo możemy się zderzyć ze zjawiskiem konieczności leczenia uzależnień od sprzętu mobilnego. Czy to oznacza, że nowe technologie odgrywają w naszym życiu niepożądaną rolę? Wręcz przeciwnie: efekty uboczne ich stosowania nie mogą nam przesłonić zalet korzystania ze smartfonów czy tabletów. Produkty te zastępują całą masę innych urządzeń i w znacznym stopniu ułatwiają nam życie.
Smartfon lub tablet z dostępem do Internetu to źródło najświeższych informacji (przydatnych np. w biznesie), świetne narzędzie do planowania podróży, zakupów, posiłku (szczególnie w odwiedzanym mieście), czy jednoczesnego kontaktu z grupą znajomych. Smartfony coraz częściej zastępują nawigację w naszych samochodach (przydatne również podczas pieszych wypraw), aparaty, konsole do gier, organizery, piloty do innych urządzeń w domu lub biurze, a nawet komputery. Dzięki temu ich użytkownik ogranicza wydatki oraz zyskuje dodatkową przestrzeń w mieszkaniu. Gdy większą popularnością zaczną się cieszyć usługi chmury, płatności zbliżeniowych oraz koncepcje inteligentnych domów, to sprzęt mobilny stanie się nie tylko przydatny , ale wręcz bezcenny. Coraz częściej pracownicy chcą również wykorzystywać prywatne urządzenia mobilne w miejscu pracy. Ta światowa tendencja określana jest mianem BYOD (Bring Your Own Device).
Według międzynarodowego badania Fortinet® Internet Security Census 2012 ok. 55% pracowników nie tylko regularnie używa, ale również uważa za oczywistość swoje prawo do skorzystania w miejscu pracy z własnych intuicyjnych w użyciu tabletów czy smartfonów. Liczba takich osób zwiększa się w szczególności tam, gdzie standardowe wyposażenie komputerowe pracodawcy nie nadąża za duchem czasu.
Z technologii mobilnych coraz częściej korzysta także medycyna. Na rynku od jakiegoś czasu dostępne są laptopy i tablety medyczne (np. T10L marki Twinhead), najlepszym przykładem jest projekt LifeWatchV, opracowywany głównie z myślą o diabetykach (choć zbada również m.in. EKG, puls, saturację i poziom stresu). Używając aplikacji medycznych można korzystać jednak również ze smartfonów i tabletów ogólnego przeznaczenia (np. Ipad, Galaxy Tab). Lekarze mogą z poziomu jednego urządzenia poznać historię choroby swoich pacjentów, zlecić konieczne badania (nierzadko także wykonać te podstawowe), odebrać wyniki i dokonać konsultacji. Dzięki temu zyskuje się cenny czas, zabezpiecza dane i ułatwia pracę innym. W USA opracowywane są już tabletki, które będą informowały (za pośrednictwem smartfona), czy pacjent zażywa je regularnie i w odpowiednich dawkach (to pomysł Proteus Digital Health). Pojawia się także coraz więcej akcesoriów do różnego typu badań (np. nakładki umożliwiające wykrycie pałeczek E. coli). Dobry sprzęt to jednak tylko połowa sukcesu.
Równie ważne (a może nawet bardziej istotne niż sprzęt) jest odpowiednie oprogramowanie. Tutaj dość dużym wyzwaniem dla specjalistów IT jest kwestia różnorodności systemów operacyjnych, z dominacją wykorzystywanego w urządzeniach Apple systemu iOS i dostarczanym przez Google Androidem. Dotychczas większość systemów informatycznych, w tym także wykorzystywanych w medycynie, to aplikacje działające pod systemem Windows dla komputerów klasy PC. Teraz jednak specjaliści IT tworząc rozwiązania informatyczne na urządzenia mobilne, muszą brać pod uwagę dodatkowe dwa systemy operacyjne wymienione powyżej.
Wspomniane wcześniej udogodnienia dedykowane dla medycyny byłyby niemożliwe bez specjalistycznych programów. Produkty tego typu dostarcza np. firma CompuGroup Medical, która tworzy mobilne systemy zarządzania informacją o pacjencie. Dostęp do nich może odbywać się z poziomu przeglądarki WWW, a więc niezależne od systemu operacyjnego. Umożliwia to użytkowanie oprogramowania na każdej popularnej platformie mobilnej, jak wymienione wcześniej dostarczane przez Apple i Google, a jednocześnie korzystanie z oprogramowania na stacjach Windows oraz Linux. Takie rozwiązania nie tylko ułatwiają pracę, ale w dłuższej perspektywie prowadzą do poważnych oszczędności. Ten temat oczywiście nie kończy się na specjalistycznym oprogramowaniu: w sklepach z aplikacjami dla platform mobilnych znaleźć można coraz więcej programów, które pomogą nam dbać o zdrowie (choć należy w tym przypadku uważać – spory odsetek to bezwartościowe projekty i należy je odbierać raczej w kategoriach rozrywki). Wystarczy jednak wspomnieć o kalendarzach zdrowotnych, licznikach kalorii, aplikacjach przydatnych w rehabilitacji, zwalczaniu stresu, czy wykrywaniu pierwszych symptomów depresji. A to dopiero początek długiej listy.
Kolejna rewolucja technologiczna nie jest wytworem wyobraźni naukowców, dziennikarzy, czy marketingowców – ona dzieje się na naszych oczach i jesteśmy jej uczestnikami. Sprzedaż smartfonów i tabletów rośnie, a wraz z nią zwiększa się pakiet możliwości, jakie zapewnia ten sprzęt. Także w zakresie medycyny i ochrony naszego zdrowia. Skorzystają na tym nie tylko pacjenci, ale też lekarze, pielęgniarki i farmaceuci. Oby tylko cały proces rozwijał się we właściwym kierunku.