Kolejna mutacja koronawirusa odkryta w Wielkiej Brytanii
W Wielkiej Brytanii odkryto dwie nowe mutacje koronawirusa, z których jedna bardzo zaniepokoiła naukowców
Chodzi o szczep SARS-CoV-2, odkryty w Bristolu. Ma on taką samą zakaźność jak zwykły patogen, jednak jest prawdopodobne, że ta mutacja może być oporna na szczepionki.
Inny wariant koronawirusa odnotowano w Liverpoolu. Obecnie jest on w trakcie badań. Niemniej naukowcy zwracają uwagę, że warianty obu wirusów są podobne do szczepu z Republiki Południowej Afryki, chociaż nie są z nim spokrewnione.
7 lutego okazało się, że skuteczność szczepionki na koronawirusa, opracowanej przez brytyjską firmę farmaceutyczną AstraZeneca we współpracy z Uniwersytetem Oksfordzkim, była niska w porównaniu z innymi szczepionkami. Władze Republiki Południowej Afryki zawiesiły realizację planu szczepienia ludności szczepionką na koronawirus AstraZeneca. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wyraziła zaniepokojenie tymi danymi.
Nowa mutacja koronawirusa została po raz pierwszy odkryta w Wielkiej Brytanii we wrześniu 2020 roku, ale zaczęła się aktywnie rozprzestrzeniać w grudniu. Zmiany dotyczyły obszaru białka kolca na powierzchni koronawirusa, które jest odpowiedzialne za przyczepianie się do komórek znajdujących się w błonie śluzowej płuc i szeregu innych narządów. Do tej pory brytyjski szczep został odkryty w ponad 60 krajach.