Kolejna mutacja koronawirusa odkryta w Wielkiej Brytanii
Naukowcy z Uniwersytetu w Edynburgu zidentyfikowali kolejną mutację koronawirusa w Wielkiej Brytanii, która rozprzestrzeniła się już na co najmniej dziesięć krajów – donosi gazeta „Guardian”.
Według naukowców, wariant COVID-19 został nazwany B1525. Wiadomo, że ten konkretny wariant infekcji stwierdzono już w Danii, Wielkiej Brytanii, Nigerii, USA, Francji, Ghanie, Australii, Kanadzie, Jordanii i Hiszpanii.
Wcześniej okazało się, że brytyjski szczep koronawirusa B.1.1.7, okazał się bardziej niebezpieczny niż pierwotna forma patogenu i aż o 30-70 proc. od niego śmiertelniejszy. Zostało już potwierdzone, że wirus o 35-45 procent łatwiej przenosi się z człowieka na człowieka. Występuje w co najmniej 82 krajach, a w Stanach Zjednoczonych liczba zakażeń nowym szczepem B.1.1.7, podwaja się co dziesięć dni.
Od początku grudnia wiadomo było o pojawieniu się nowych zmutowanych szczepów SARS-CoV-2 z Wielkiej Brytanii, RPA i Brazylii. Eksperci obawiają się, że te warianty wirusa rozprzestrzeniają się o wiele szybciej, co może prowadzić do wzrostu liczby przypadków, zgonów i hospitalizacji.